Lato przyszło i większość z
nas wyrusza na zasłużony odpoczynek. Co roku staram się brać urlop poza wysokim
sezonem, ale czasem, tak jak w tym roku jestem zmuszona do wzięcia wolnego w
samym środku wakacji. Na szczęście mam już kilka takich miejscówek, które
pozwolą mi uniknąć tego, czego w lecie najbardziej nie lubię - czyli dzikich
tłumów. Oto moje propozycje na urlop w Polsce, który pozwoli naładować
akumulatory i nacieszyć się odwiedzanym miejscem.
1. Park Krajobrazowy Puszczy Rominckiej
Kompleks leśny na północnym
skrawku Polski, graniczący z Rosją. To nasza polska tajga, o surowym klimacie,
podmokłych uroczyskach, pięknym drzewostanie i licznych ścieżkach pieszych i
rowerowych, za to bez asfaltu. Najbardziej znaną atrakcją turystyczną są mosty
w Stańczykach (pisałam o nich przy
okazji posta o Suwalszczyźnie) i trójstyk granic w Wisztyńcu. Polecam dla
miłośników aktywnego wypoczynku i dzikiej przyrody.
2. Drohiczyn
Małe miasteczko z wielką
historią i ciekawymi zabytkami. Brukowane uliczki, ciasne zaułki. I
zachwycający widok ze wzgórza zamkowego na ogromne zakole Bugu. Dobra
alternatywa dla zatłoczonego w lecie Kazimierza Dolnego, bo klimat trochę
podobny, a położenie chyba jeszcze piękniejsze. I na Podlasie stąd już zupełnie
blisko.
3. Okolice Sandomierza
Sandomierz to miasto
turystyczne i przyciąga zwiedzających jak magnes. Natomiast okolice już do
takich nie należą. Skarby kultury w Koprzywnicy, Klimontowie i Opatowie, pobliskie Góry Pieprzowe,dzika Wisła, sady i pola, a przede wszystkim winnice!
4. Przemyśl i okolice
Podobnie jak Sandomierz,
także Przemyśl ściąga większość turystów, którzy zapuszczają się w jego okolice
(o Przemyślu poczytacie tutaj). A warto spędzić urlop poza rogatkami miasta -
poszukać pozostałości twierdzy Przemyśl, odwiedzić arboretum w Bolestraszycach,
zobaczyć cerkiew obronną w Posadzie Rybotyckiej i powędrować szlakami pieszymi
Pogórza Przemyskiego i Gór Sanocko - Turczańskich. Tu doświadczycie, czym jest
prawdziwe pogranicze.
5. Jura Krakowsko - Częstochowska
Do Jury mam wielki sentyment
od zeszłego lata, kiedy na własnych nogach pokonaliśmy Szlak Orlich Gniazd z
Krakowa do Częstochowy. Na Jurze znajdziecie zamki, skałki, dwory, trochę wody
i ciekawe muzea. Najmocniej polecam okolice Złotego Potoku, bo to cała kraina w
pigułce.
6. Szlak Architektury Drewnianej w Małopolsce
Cztery trasy, kilkaset
obiektów. Można zwiedzać samochodem, pieszo albo rowerem, po kawałku lub w
całości. Kościoły, cerkwie, dwory, skanseny. W lecie większość obiektów
udostępnia swoje wnętrza dla zwiedzających. Marzy mi się taka kilkudniowa
wyprawa szlakiem drewna z namiotem, od obiektu do obiektu. Może Wy przetrzecie
ścieżki?
Poczytajcie o cerkwiach w Beskidzie Niskim, położonych na Szlaku Architektury Drewnianej
7. Wigierski Park Narodowy
Gdy spojrzycie na pokamedulski
klasztor w Wigrach gdzieś z brzegu krętego jeziora, czas na moment przestaje
płynąć. Nad Wigrami jest wszystko co potrzebne w lecie. Woda, lasy, dobrejedzenie, kajaki. I umiarkowana ilość współwypoczywających.
8. Masyw Śnieżnika
Dobra alternatywa dla
obleganych Karkonoszy. Choć stosunkowo niewielkie, to surowe, kapryśne góry.
Widokowo- doskonałe. Jeszcze dzikie, jeszcze puste. Liczne atrakcje turystyczne
(choćby bajeczne Międzygórze). A z Masywu Śnieżnika już tak blisko w Góry Złote, Bialskie, Bardzkie...
9. Roztocze
To taka letnia Polska w
pigułce, bo Roztocze to kraina zbożem i chabrami płynąca. Nastawcie się na
sielskie widoki, piaszczyste drogi, pyszne jedzenie i zabytki najwyższej klasy
jak choćby Zamość, Zwierzyniec czy Krasnobród.
10. Beskid Niski
To góry dla zuchwałych,
bynajmniej nie z powodu wysokości czy trudnych szlaków- tu jest raczej
przeciwnie. W tym paśmie ciężko spotkać kogokolwiek, do osad ludzkich daleko,
pksów mało, dzika przyroda wygląda zza każdego krzaka. Są za to łemkowskie cerkwie, nieistniejące wsie i orliki krzykliwe. Ja się zakochałam.
A jeśli nie wyobrażacie
sobie lata bez wypoczynku nad Bałtykiem zajrzyjcie na wyspę Wolin i do
Słowińskiego Parku Narodowego.
Macie swoje ulubione nieoblegane miejscówki na wakacje w Polsce?
Świetne zestawienie. Odkrywanie miejsc mniej popularnych a równie pięknych sprawia największą frajdę. W okolicy Przemyśla nie można pominąć Kalwarii Pacławskiej z wieżą widokowa i połoninkami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam miejsca z pobocza drogi. Z Twojej listy znam dobrze pięć, pozosta le czekają na odkrycie.
OdpowiedzUsuńTrafnie - choć mnie najbardziej frapuje problemat nie dokąd na urlop pojechać, tylko skąd wziąć tyle urlopu?... ;-).
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsca, część odwiedziłem -reszta czeka w kolejce:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Polskę to ja najchętniej spędzam urlop w Górach Świętokrzyskich. Jest tam kilka "miejsc z pobocza drogi", które szczególnie przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńGóry są piękne jest tam co robić:)
OdpowiedzUsuńalbo Bieszczady ;) http://www.naszebieszczady.com/category/noclegi/ są takie piękne o każdej porze roku
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam pobyt w uroczym dworku w Beskidzie Żywieckim, miejsce gdzie naprawdę można wypocząć w prawdziwie magicznej atmosferze ;)
OdpowiedzUsuńhttp://dworekszwajcaria.pl/
Nie znam zupełnie tylko Puszczy Rominckiej, w innych miejscach już byłem. Najchętniej z tych propozycji wybrałbym Jurę lub Beskid Niski. W oba te miejsca mogę wracać bez żadnych ograniczeń...
OdpowiedzUsuńPolska oferuje naprawdę wiele miejsc do zwiedzania. Sama widziałam już sporo ale ciągle odkrywam coś nowego. Najchętniej jednak wracam w Bieszczady ;)
OdpowiedzUsuń