Białowieża to wieś niezwykła, z wielu powodów. Pierwszym jest jej położenie na takim małym końcu świata. Prowadzi tu jedna droga, z Hajnówki, wokół rozciąga się Puszcza Białowieska. Kilka kilometrów dzieli Białowieżę od granicy z Białorusią.
Druga sprawa to uroda wsi. Choć od kilku lat jest Mekką turystów, Białowieża nie straciła niczego z niepowtarzalnego klimatu podlaskiej wsi. Są takie miejsca, w których lubi się być, które szybko traktuje się jako swoje. Białowieża do nich należy.
Skąd wzięła się nazwa wsi? Tu wersji jest wiele. Najczęściej mówi się o białej wieży zameczku myśliwskiego królów polskich, który gdzieś tu się znajdował. Inna wersja mówi o pierwotnej nazwie Puszczy Białej (czyli zachodniej) i analogicznie Białej Wsi, od której miała powstać nazwa "białowiejska" przemianowana na białowieską.
Ostatnio pojawia się także opcja jaćwieska. W języku tego plemienia nazwa miałaby oznaczać po prostu mokradła, mokre miejsce.
Ostatnio pojawia się także opcja jaćwieska. W języku tego plemienia nazwa miałaby oznaczać po prostu mokradła, mokre miejsce.
Tyle tytułem wstępu, czas wyruszyć na zwiedzanie!
Sercem Białowieży i miejscem, od którego najlepiej zacząć zwiedzanie jest Park Pałacowy. Skąd taka nazwa, skoro żadnego pałacu tutaj nie znajdziemy? Pałac w Białowieży był, i to pałac imponujący! Powstał w 1894 r. dla cara Aleksandra III jako letnia rezydencja. Miał 134 komnaty, dwie kondygnacje, potężne piwnice, w których leżakowały wina i inne trunki, oraz wieże wieńczące budowlę od wschodu i zachodu. Bogate wyposażenie, nowoczesne jak na owe czasy zostało wywiezione w 1915 r. W l. 20 i 30. był użytkowany jedynie częściowo, zniszczeniu uległ podczas II wojny światowej. Podpalony w lipcu 1944 r. jako ruina trwał jeszcze do 1961 r. Po tej dacie został rozebrany.
Sercem Białowieży i miejscem, od którego najlepiej zacząć zwiedzanie jest Park Pałacowy. Skąd taka nazwa, skoro żadnego pałacu tutaj nie znajdziemy? Pałac w Białowieży był, i to pałac imponujący! Powstał w 1894 r. dla cara Aleksandra III jako letnia rezydencja. Miał 134 komnaty, dwie kondygnacje, potężne piwnice, w których leżakowały wina i inne trunki, oraz wieże wieńczące budowlę od wschodu i zachodu. Bogate wyposażenie, nowoczesne jak na owe czasy zostało wywiezione w 1915 r. W l. 20 i 30. był użytkowany jedynie częściowo, zniszczeniu uległ podczas II wojny światowej. Podpalony w lipcu 1944 r. jako ruina trwał jeszcze do 1961 r. Po tej dacie został rozebrany.
Do dzisiejszych czasów przetrwał otaczający go park w stylu angielskim. Park założony w 1895 r. przez Waleriana Kronenberga, wybitnego ogrodnika, porastają cenne gatunki drzew, zarówno rodzimych jak i egzotycznych. Przy wejściu do parku od strony ul. Kolejowej znajdują się dwa stawy, oddzielone groblą. Przy niej znajduje się kamienny obelisk upamiętniający polowanie Augusta II Sasa w 1752 r. Na kamiennych bokach monumentu wymieniono uczestników polowania, a także ogromną ilość zabitych wtedy zwierząt.
Najstarszym budynkiem w parku i w całej Białowieży jest drewniany Dworek Gubernatora Grodzieńskiego z 1845 r., z piękną snycerką wokół drzwi i okien. Zachowała się także jedna z bram wjazdowych do pałacu.
W miejscu dawnego pałacu zbudowano siedzibę Dyrekcji Białowieskiego Parku Narodowego, mieści się w niej także hotel, restauracja i Muzeum Przyrodniczo - Leśne Białowieskiego Parku Narodowego.
Wystawa przyrodnicza przygotowana przez park jest w pełni multimedialna, mamy możliwość zwiedzania z przewodnikiem lub z audioprzewodnikiem. W jednej z sal wystaw czasowych można zobaczyć dawne zdjęcia pałacu. Oczywiście wspinamy się na także na wieżę, z której rozciąga się widok na wieś i na Puszczę. Niezapomniane wrażenie robi potężna ściana lasu, z jednolitej masy której wybijają się czubki świerków, takich 50 metrowych.
Wystawa przyrodnicza przygotowana przez park jest w pełni multimedialna, mamy możliwość zwiedzania z przewodnikiem lub z audioprzewodnikiem. W jednej z sal wystaw czasowych można zobaczyć dawne zdjęcia pałacu. Oczywiście wspinamy się na także na wieżę, z której rozciąga się widok na wieś i na Puszczę. Niezapomniane wrażenie robi potężna ściana lasu, z jednolitej masy której wybijają się czubki świerków, takich 50 metrowych.
Opuszczamy park bramą od ulicy Waszkiewicza. Na rogu znajduje się ceglany budynek Domu Jegierskiego, obecnie pełniący funkcję poczty. Jegrzy obsługiwali carskie polowania i podczas pobytu cara w Białowieży zamieszkiwali budynek.
Obok znajduje się cerkiew pw. św. Mikołaja Cudotwórcy wzniesiona z czerwonej cegły. Jej skarbem jest sprowadzony z Petersburga ikonostas z chińskiej porcelany - w Polsce to prawdziwy unikat. Obecnie cerkiew jest w remoncie i nie można zobaczyć wnętrza.
Plac cerkiewny był świadkiem tragicznych wydarzeń podczas II wojny światowej. Tu znajdowały się szubienice, na których Niemcy dokonywali egzekucji. Wydarzenia te upamiętnia okolicznościowy głaz.
Obok znajduje się cerkiew pw. św. Mikołaja Cudotwórcy wzniesiona z czerwonej cegły. Jej skarbem jest sprowadzony z Petersburga ikonostas z chińskiej porcelany - w Polsce to prawdziwy unikat. Obecnie cerkiew jest w remoncie i nie można zobaczyć wnętrza.
Plac cerkiewny był świadkiem tragicznych wydarzeń podczas II wojny światowej. Tu znajdowały się szubienice, na których Niemcy dokonywali egzekucji. Wydarzenia te upamiętnia okolicznościowy głaz.
Wędrujemy ulicą Waszkiewicza. Po prawej i lewej mijamy drewniane domki frontami ustawione do ulicy, z ozdobnymi narożnikami i okiennicami. Ten element zdobnictwa, typowy dla architektury drewnianej Rosji przywieźli mieszkańcy Białowieży, w 1914 r. ewakuowani w głąb Imperium Rosyjskiego, którym udało się powrócić do rodzinnej wsi po podpisaniu traktatu ryskiego.
Po lewej stronie ulicy wznosi się kościół pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Powstał w 1927 r. w stylu neorenesansowym. Jego biała wieża, wyglądem nawiązująca do wież obronnych być może ma coś wspólnego z tą legendarną białą wieżą u zarania Białowieży :)
Za kościołem znajduje się Park Dyrekcyjny projektu znanego nam już pana Kronenberga z pięknym budynkiem plebani i technikum leśnym (już nie takim ładnym).
Wędrując dalej ulicą Waszkiewicza i Podolany (ładny kawałek, ostrzegam), mijamy rzekę Narewkę i docieramy do stacji Białowieża Towarowa. Tu znajduje się jedna z kulinarnych białowieskich legend - Restauracja Carska. Powstała w dawnym budynku stacyjnym i serwuje dania nawiązujące do smaków kuchni rosyjskiej. W wieży ciśnień urządzono apartamenty w iście imperialnym stylu. Na stacji stoją zabytkowe pociągi, w tym wagony jakimi podróżował na pewno sam car.
W tym miejscu można także wyruszyć na przejażdżkę drezyną, oczywiście jeśli mamy dużo siły w rękach ;)
Wracamy do centrum Białowieży. W 2015 r. przy ul. Kolejowej odtworzono stację Białowieża Pałac, na którą przyjeżdżały pociągi z rodziną carską. Co ciekawe sto lat temu po odjeździe cara stację zwijano do ostatniej belki a potem stawiano przed następną wizyta władcy. Obecnie wokół stacji Pałac działa Park Wiedzy i Zabawy, kawiarnia i plac zabaw dla dzieci.
Prawdziwą perełką jest niewielki Skansen Architektury Drewnianej Ludności Ruskiej Podlasia. Na jego terenie znajduje się kilka zabytkowych budynków - wiatrak, chałupy, zabudowania gospodarskie. Mnie urzekła niewielka kapliczka pw. Aleksandra Newskiego, cudnie współgrająca z letnim krajobrazem, tak bardzo tu pasująca.
Białowieża ma jeszcze jedną ogromną zaletę - na własnych nogach lub na dwóch kołach można odbyć przynajmniej pięć bardzo ciekawych wycieczek po najbliższej okolicy. I o nich napiszę Wam w kolejnym wpisie.
Białowieża ma jeszcze jedną ogromną zaletę - na własnych nogach lub na dwóch kołach można odbyć przynajmniej pięć bardzo ciekawych wycieczek po najbliższej okolicy. I o nich napiszę Wam w kolejnym wpisie.
No proszę zadupie przy którym Pcim jawi się jako metropolia, a jak je frapująco opisałaś! ;)
OdpowiedzUsuńco roku bywam w Hajnówce na zawodach, ale zawsze brakuje mi czasu, żeby zajrzeć do Białowieży (w ubiegłym roku wreszcie jakimś cudem udało mi się przynajmniej pokazową zagrodę żubrów zobaczyć). w tym roku koniecznie muszę tupnąć nóżką i powiedzieć, że bez wizyty tutaj nie wracamy. nie przypuszczałam, że to takie piękne miejsce, szczególnie ten Dworek Gubernatora przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuń