Lubię wracać na Podlasie. To taka moja kraina - sielska, łąkowa, krowia, drewniana. W tej sielskości odpoczywam i najmocniej ładuję akumulatory.
I jem. Jem z ogromną zachłannością i przysięgam Wam, że tuż po obiedzie myślę o tym, co sobie zjem następnego dnia. Kuchnia Podlasia to jedna z najsmaczniejszych i najciekawszych kuchni regionalnych w Polsce. Jeśli zastanawiacie się, co może sprawić, że o 4.40 wsiadam do pociągu relacji Kraków - Białystok, odpowiedź brzmi - kartacze.
Kartacze, babki, kiszki...
W poście o kuchni Suwalszczyzny pisałam Wam, że mogłabym się żywić ziemniakami. Podlasie to mój mały kulinarny raj. Ziemniak króluje na stołach i to pod rozmaitymi postaciami. Koronną potrawą są kartacze, czyli ziemniaczane kule wypełnione farszem z mielonego, dobrze przyprawionego mięsa. Trzeba spróbować także babki ziemniaczanej, przyrządzonej z tartych surowych ziemniaków wymieszanych ze skwarkami i pieczonej w piecu. A moją ulubioną potrawą jest kiszka ziemniaczana - jelito wypełnione farszem ziemniaczanym ze skwarkami. Pycha!
Szlachcice lub podlasiaki, potrawa z południowego Podlasia to pierogi wypełnione ziemniaczanym farszem. Ziemniaki muszą zostać utarte a następnie usmażone. Szlachcice są dużo większe niż tradycyjne pierogi.
Skarbem Podlasia są także lasy, a co za tym idzie - grzyby. W Białowieży można spróbować zupy opieńkowej, a także sosów z tych grzybków podawanych do mięsa lub babki.
Wiatr ze wschodu
Podlasie, jak przystało na region pogranicza kulturowego i narodowościowego, także w kuchni garściami czerpie od innych nacji. Pojawiają się tu dania znane z kuchni litewskiej, białoruskiej, rosyjskiej. Na Podlasiu gotuje się soliankę, kwaśną zupę (w smaku zbliżoną do ogórkowej), pielmieni i bliny.
Osobną kwestią jest kuchnia tatarska. Tatarzy osiedlali się na Podlasiu od końca XIV wieku, otrzymywali przywileje i nadania ziemskie od polskich władców. W dwóch tatarskich wsiach na Podlasiu - Bohonnikach i Kruszynianach możecie spróbować płowu, potrawy z mięsa i ryżu, pierekaczewnika - ślimaka z ciasta makaronowego wypełnionego nadzieniem mięsnym, warzywnym lub słodkim serem i czebureków, czyli pierogów z mięsnym farszem smażonych w głębokim tłuszczu.
Kuchnia Białegostoku
Stolica Podlasia też ma do zaoferowania ciekawe smaki. Temat kulinarny otwiera śledź po białostocku - oczywiście podany na ziemniaku. Kiedyś królem białostockich ulic był białys - bułeczka posypana cebulą i makiem, trochę podobna do lubelskiego cebularza. Przed wojną sprzedawano je jak krakowskie obwarzanki - na każdym rogu. Potrawa odeszła wraz z białostockimi Żydami, ale tu i ówdzie pojawia się w sprzedaży i może powróci - oby, bo jest pyszna.
A na koniec tajemniczo brzmiące buza, czyli lekko sfermentowany napój z kaszy jaglanej (popularny na Bałkanach) który do Białegostoku przywędrował w 20 - leciu międzywojennym wraz z macedońskimi i rumuńskimi osadnikami. Buzę koniecznie należy przegryzać chałwą.
A na deser...
Po pierwsze sękacz, którego przedstawiać chyba nie trzeba. Ta mała "choinka" z charakterystycznymi sękami powstaje z ponad 40 jajek, a proces przygotowania trwa około trzech godzin. Polega głownie na polewaniu wałka i kręceniu, polewaniu i kręceniu...
Będąc w Białowieży miałam okazje spróbować marcinka hajnowskiego. Ta pychota powstaje z 30 sztuk cieniutko rozwałkowanych płatków ciasta przełożonych masą śmietanową. Z wyglądu przypomina tort.
A na koniec potrawa, która chyba nie do końca jest regionalna, ale bardzo popularna w Białowieży - cynamonki. Ślimaczki z ciasta wypełnionego cynamonem kupicie w niemal każdym sklepie w Białowieży. Zjada się je ciekawie- rozwijając w nieskończoność płatek ciasta.
Gdzie zjeść na Podlasiu?
Na koniec kilka moich rekomendacji, w te miejsca możecie iść w ciemno!
Jarzębinka w Supraślu - najlepsze na świecie kartacze, kiszka i babka - najlepiej zamówić miks i płakać, że się nie ma żołądka jak micha.
Białystok - Esperanto w Rynku Kościuszki - buza z chałwą, śledź, białysy
Tatarska Jurta w Kruszynianach - autentyczna i najlepsza kuchnia tatarska
Tykocin - Pierogarnia - kibiny i czebureki, ale całe menu godne uwagi
Leśna Dziupla w Białowieży - pyszna babka ziemniaczana, szczególnie ta w sosie opieńkowym
Bike Caffe Białowieża - pyszne ciasta, regionalne piwa, cudowna obsługa ( hajnowski marcinek śni mi się po nocach)
Pysznie to wszystko wygląda. Czasem próbuję takich potraw podczas "Kaziuków" w skansenie w Ochli koło Zielonej Góry.
OdpowiedzUsuńW Małopolsce niestety trudno znaleźć te potrawy. Na wszelkiego rodzaju jarmarkach i targach pojawiają się czasem wędliny i sery, ale raczej z Litwy
UsuńJako typ bardziej impetyczny niż atletyczny przedkładam skrobię nad białko, więc kuchnia zdecydowanie dla mnie. Zobaczymyjak przysmakuje mojej rodzince? Bo w tym roku tam będziemy, o ile jakieś nieprzewidywalne a tragiczne koleje losu nam tego nie uniemożliwią.
OdpowiedzUsuńOby się udało, bo wiem, że będziesz zachwycony. Tylko szykuj miejsce w brzuchu.
UsuńGdzie dokładnie jedziecie?
Do Augustowa i na Litwę, ale z Podlasiem w przelocie.
Usuń