27 listopada

Cmentarze w Łodzi. Śladami czterech kultur

Cmentarze w Łodzi

Ze względu na swą kosmopolityczną przeszłość Łódź nazywana jest miastem czterech kultur. Bogactwo przemysłowej Łodzi budowali wspólnie Polacy, Niemcy, Żydzi i Rosjanie. Katolicy, protestanci, starozakonni i prawosławni żyli obok siebie, robili wspólne interesy, zawierali mieszane małżeństwa i jakoś  koegzystowali.

Dwie straszne wojny XX wieku wszystko zmieniły, ten stary świat czterech kultur zniknął na zawsze, ale śladów wielokulturowej przeszłości Łodzi możemy z powodzeniem szukać, choćby w stojących do dziś świątyniach miasta i na jego cmentarzach.
Podczas listopadowej wizyty odwiedziłam dwa zabytkowe łódzkie cmentarze - Cmentarz Stary przy ul. Ogrodowej oraz nowy cmentarz żydowski na Bałutach.

Cmentarz Stary w Łodzi


Na Cmentarzu Starym pochowani są wyznawcy trzech odłamów chrześcijaństwa - katolicy, prawosławni i protestanci i cmentarz podzielony jest właśnie na trzy sektory. Został założony w 1855 r., urokiem i walorami artystycznymi dorównuje najpiękniejszym cmentarzom w Polsce. Spoczywają tu szczątki tych, którzy budowali potęgę przemysłową Łodzi - fabrykantów i bankierów, osób zasłużonych dla kultury i nauki oraz włodarzy miasta.

W części katolickiej uwagę zwraca monumentalna neorenesansowa kaplica Heinzlów. Część prawosławna cmentarza to niewielki pas ziemi, na którym spoczywają przede wszystkim carscy urzędnicy i rosyjscy żołnierze. Najpiękniejszy nagrobek w tej części to mauzoleum rodziny Gojżewskich, przypominające kształtem prawosławną cerkiew. Co ciekawe, małżeństwo Gojżewskich było mieszane - ona była katoliczką, on prawosławny. I choć leżą w jednej krypcie, to w dwóch częściach cmentarza - przez mauzoleum przebiega granica katolicko - prawosławna.

W części protestanckiej odnajdziemy groby największych łódzkich fabrykantów - Geyerów, Grohmanów, Kindermannów i Biedermannów. Uwagę przyciąga zwłaszcza górująca nad cmentarzem kaplica - mauzoleum Karola Schreiblera, właściciela fabryk na Księżym Młynie, przypominająca gotycką katedrę. Jest chyba najbardziej namacalnym przykładem potęgi i bogactwa łódzkich przemysłowców.


Cmentarze w Łodzi

Cmentarze w Łodzi

Cmentarze w Łodzi

Cmentarze w Łodzi

Nowy Cmentarz Żydowski 


Nowy cmentarz żydowski w Łodzi powstał w 1892 r., po tym jak nieistniejący już cmentarz stary okazał się zbyt mały dla społeczności żydowskiej. Jest największym cmentarzem żydowskim w Polsce (42 ha!) i drugim co do wielkości cmentarzem żydowskim w Europie, wyprzedza go tylko ten berliński. To pokazuje, jak wielka  społeczność żydowska zamieszkiwała  Łódź.

Mijamy dom przedpogrzebowy i przekraczamy bramę prowadzącą na część grzebalną cmentarza. Patrzymy na rzędy macew, niektóre mocno pochylone do ziemi, inne spowite bluszczem, pokruszone, schowane pod grubą warstwą mchu, kolejne stoją karnie w szeregu, niczym zdyscyplinowane wojsko. Wzdłuż głównej alei cmentarza położone są kwatery bogatych fabrykantów - Prussaków, Silbersteinów, Jarocińskich. Nad nekropolią góruje mauzoleum Izraela Poznańskiego. Ogromna kopuła podparta na kolumnach, ozdobiona bogatą mozaiką tworzy zadaszenie nad nagrobkami fabrykanta i jego małżonki. Mauzoleum nazywane jest ostatnim pałacem Poznańskiego, zarówno ze względu na rozmiar jak i na jego przepych. To podobno największy żydowski nagrobek na świecie.

Skręcamy w lewo i dochodzimy do pola gettowego. Pozbawiony macew plac to miejsce pochówku ponad 45 tysięcy ofiar Litzmannstadt Getto. W trawę wbito tabliczki z nazwiskami ofiar, które z daleka wyglądają niczym ogromne stado czarnych ptaków i robią upiorne wrzenie swoją ilością.

Cmentarz żydowski jest własnością żydowskiej gminy wyznaniowej. Wstęp jest płatny (9 zł, czynne nd - pt), wejście znajduje się od ul. Zmiennej, niech Was nie zmyli zamknięta brama przy ul. Brackiej.


Cmentarze w Łodzi

Cmentarze w Łodzi

Cmentarze w Łodzi


4 komentarze:

  1. Gdybym był antysemitą, rzucił bym z przekąsem ze Żydzi nawet na umarłych umieją zrobić interes... ale wszak nie jestem.

    Osobiście nie toleruję pobierania opłat,za wstęp do świątyń czy na cmentarze (co nie znaczy ze nie płacę, ale zawsze z obrzydzeniem).

    Świetny wpis, już czwarty którymw tym sezonie czytam o łódzkich cmentrarzach. Prawo serii ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że te opłaty w lwiej części zostaną przeznaczone na renowację cmentarza, bo jest co robić.

      Może te wpisy zachęcą Cię do odwiedzin? :)

      Usuń
    2. Opłaty na cmentarz pozwalają pozyskać środki na utrzymanie nekropolii. Nowych pochówków aktualnie jest zbyt mało, aby wystarczyło na doraźne prace porządkowe. Renowacje kosztują zdecydowanie więcej i na ten cel pozyskiwane są różne granty.

      Usuń
    3. Hubercie - racja, ja wcale nie neguję konieczności ponoszenia kosztów renowacji cmentarzy, zwłaszcza tam gdzie sam wolontariat nie wystarczy bo mamy do czynienia z wysokiej klasy dziełami sztuki którymi musi się zająć profesjonalista.
      Inna sprawa iż sądzę że powinny takie prace być wykonywane z funduszy publicznych, kwest itp.
      A już pozamykane cmentarze żydowskie drażnią mnie bardzo. Tym bardziej że najczęściej nie zamyka się ich w obawie przed zbezczeszczeniem, ale dla zaakcentowania odrębności.

      Usuń

TOP