13 kwietnia

Wielkanoc w Małopolsce. Obrzędy i zwyczaje


Wielkanoc to czas, w którym odżywają dawne tradycje i zwyczaje. Mam szczęście mieszkać w Małopolsce, w regionie, w którym zachowało się sporo spośród obrzędów niespotykanych w innych częściach Polski. Od Niedzieli Palmowej aż do wtorku po Wielkanocy właściwie codziennie można doświadczyć żywego folkloru, tym cenniejszego, iż zapowiada długo wyczekiwaną wiosnę.

Niedziela Palmowa

 

Najsłynniejsze obchody Niedzieli Palmowej odbywają się w Lipnicy Murowanej. W niewielkiej wsi każdego roku organizowany jest konkurs na najdłuższą i najpiękniejsza palmę wielkanocną. Rekordzistki dochodzą nawet do 35 m (to taki dziesięciopiętrowy blok, nie ma co). Ale uwaga! Taka wielkanocna palma musi być zrobiona jedynie z naturalnych materiałów, bez użycia drutów i gwoździ a ustawic ją pionowo można jedynie siłą mięśni (można posiłkować się tylko sznurami i tyczkami). Palmy, wykonane z wierzbowych witek, ozdobione bukszpanem i różnokolorowymi kwiatami z bibuły prezentowane są na rynku. Mniejsze okalają pomnik św. Szymona, te największe wspierają się o drzewa. Imprezie towarzyszy kiermasz rękodzieła i wielkanocnych przysmaków.

Ale Niedziela Palmowa w Małopolsce to nie tylko Lipnica Murowana. W wielu miastach i miasteczkach organizowane są procesje. W Tokarni w procesji obwożona jest drewniana figura Chrystusa na osiołku, zwana Jezuskiem Palmowym. Obrzęd ten znany był na pewno w XV wieku, później zapomniany. Został reaktywowany w Tokarni w l. 60 i obecnie Tokarnia jest chyba jedynym miejscem w Polsce pielęgnującym tę starą tradycję.

Misterium Męki Pańskiej

 

W Wielką Środę, Czwartek i Piątek w Kalwarii Zebrzydowskiej trwają inscenizacje wydarzeń poprzedzających Ukrzyżowanie. Wokół klasztoru bernardynów gromadzą się tysięczne tłumy, aby zobaczyć Ostatnią Wieczerzę, zdradę Judasza, sąd Kajfasza i wreszcie Drogę Krzyżową. Kalwaria wokół klasztoru dokładnie oddaje topografię Jerozolimy a elementy małej architektury stają się miejscem akcji kolejnych elementów widowiska.
Zarówno wierne oddanie realiów, gra aktorska i zgromadzone tłumy sprawiają, że to głębokie przeżycie nie tylko dla wierzących.

Groby Pańskie

 

W Krakowie tradycyjnie odwiedza się siedem grobów w siedmiu kościołach na pamiątkę siedmiu słów wypowiedzianych przez Chrystusa na krzyżu. Tworzone w świątyniach Groby Pańskie od dawna nie są już tylko przedstawieniem ciała Jezusa złożonego do grobu - coraz częściej nawiązują do aktualnych wydarzeń politycznych i społecznych. W takich zaangażowanych ideologicznie grobach przodują ojcowie pijarzy. 

A ja Was zachęcam do odwiedzenia Miechowa. W Bazylice Grobu Bożego znajduje się bowiem wierna replika tego jerozolimskiego. Ma taki sam wygląd i wymiary. Według legendy fundator zakonu bożogrobców w Miechowie i uczestnik krucjat - Jaksa Gryfita, przywiózł z Jerozolimy ziemię i ona także została złożona w grobie. W Wielki Piątek w krużgankach klasztoru organizowana jest Droga Krzyżowa gromadząca tłumy wiernych.

Lany Poniedziałek

 

Oprócz zwyczajowego polewania się wodą w pierwszy dzień po Wielkanocy Małopolska może poszczycić się jeszcze dwiema tradycjami niespotykanymi nigdzie indziej. Pierwsza to Siuda Baba, działająca w Lednicy Górnej. Usmolony mężczyzna w kobiecym przebraniu chodzi od domu do domu, a towarzyszy mu Cygan i chłopcy w krakowskich strojach. Podobno tradycja wywodzi się jeszcze z pogańskich obchodów wypędzania zimy.

Z kolei Dziady Śmiguśne grasują w Wiśniowej i Dobrej k. Limanowej. Przebrani w słomiane stroje i maski, milczący mężczyźni czyhają na nieostrożnych przechodniów i polewają ich wodą. Według legendy zwyczaj wziął początek w XII wieku, gdy na ziemie te w okolicach Wielkanocy przybyli okaleczeni przez Tatarów jeńcy, którzy z zimna przyoblekli się w słomę. Litościwi mieszkańcy zaopatrzyli ich w żywność wrzucaną do słomianych koszy.

Emaus i Rękawka

 

A na koniec dwa jarmarki. Pierwszy to Emaus, który odbywa się na Salwatorze w Poniedziałek Wielkanocny i nawiązuje do tradycji odwiedzania kościołów za murami (a takim właśnie był ten salwatorski). Dzisiejszy Emaus ma klimat raczej odpustowy. Ale polecam Wam kupić figurkę Żyda. Według tradycji wizerunek niewiernego kupiony w dniu wielkiego kościelnego święta przynosi do domu pomyślność i pieniądze.
Zupełnie inna jest Rękawka odbywająca się we wtorek po świętach wielkanocnych wokół Kopca Kraka. Tradycja obchodów tego dnia jest bardzo odległa. Być może to echo wiosennego święta zmarłych. Dawniej z kopca zrzucano jedzenie i drobne monety, i obowiązkowo toczono jaja będące symbolem nowego życia. Obecnie wokół kopca odbywa się kiermasz rękodzieła, inscenizacje historyczne, pokazy walk i rzemiosła. Tradycyjnie z kołacza wróży się pomyślność dla Krakowa na nadchodzący rok, a ja zawsze zaopatruje się w ręcznie kutą biżuterię i zapomniane przysmaki.

A teraz Wy! Podzielicie się tradycjami wielkanocnymi w Waszych regionach?

6 komentarzy:

  1. A w okolicy Wadowic w nocy z Wielkiej Niedzieli na Wielki Poniedziałek chodzą i wykręcają bramy z ogrodzeń ;) Teściu zawsze kłódkami bramę na noc wtedy zapina ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spory ból bo też jestem z Małopolski😋.
    Wypada tylko przywołać despetników wzmiankowanych już przez Momontopa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aneks - jeszcze zwyczaj wtykania palemek/krzyży plecionych z traw i kłosów w zagony pól uprawnych, miał zapewniać urodzaj i trzymać szkodniki z daleka. Zwyczaj znany na Pogórzu na północ sięga linii Tuchowa, wyżej już go nie obserwowałem.

      Usuń
    2. Przypomniałeś mi o tych palemkach. Widziałam takie w Wiśniowej i Szczyrzycu!

      Usuń
  3. u nas się to nazywa DZIADOSKA NOC:)
    no i w Wielki Czwartek jest JUDASZ!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe sa te zwyczaje szkoda że zanikają. Już mało kto pali Judasza w wielki czwartek a o psikusach z niedzieli na poniedziałek tez prawie się nie słyszy. A szkoda..

    OdpowiedzUsuń

TOP