10 maja

Bystrzyca Kłodzka. Zwiedzaj powoli!


Bystrzyca Kłodzka
Brama Wodna
Miała być tylko przystankiem na rozprostowanie nóg i jakąś kawę w podróży pomiędzy Wrocławiem a Międzygórzem. Nie udało się. Bystrzyca Kłodzka tak nas oczarowała, że stała się jednym z najjaśniejszych punktów majowej wycieczki. I gdyby nie autobus do Międzygórza zostalibyśmy tu o wiele dłużej.



Pociąg dalej niż do Kłodzka Głównego nie pojedzie- trwa remont torowiska. Wsiadamy do autobusu zastępczego i podróż kończymy w Bystrzycy Kłodzkiej, na parkingu pod murem miejskim. Rzut oka w górę - całkiem, całkiem ten mur... Już wiemy, że w Bystrzycy będzie ciekawie.

  

Stare Miasto



Pierwszym zabytkiem na jaki natrafiamy jest prosty, wysoki słup na Małym Rynku, wokół którego ze śmiechem biegają dzieci. A niegdyś żadnemu miejskiemu rzezimieszkowi nie było do śmiechu, gdy znalazł się w jego pobliżu. Słup z piaskowca to nic innego tylko średniowieczny pręgierz z 1566 r.


Nieopodal znajduje się wysoka wieża. To Baszta Kłodzka, jedna z trzech ocalałych baszt tworzących niegdyś system miejskich fortyfikacji. Baszta powstała około 1319 r. i wraz z nieistniejącą już Bramą Kłodzką pilnowała głównego wjazdu do miasta. Obecnie na szczycie znajduje się taras widokowy z cudowną panoramą Gór Bystrzyckich, Masywu Śnieżnika i całego miasta. Choć na górze bardzo wieje, moglibyśmy tak patrzeć bez końca.

Bystrzyca Kłodzka
Widok z Baszty Kłodzkiej, na dole pręgierz

Jeszcze bardziej spodobał mi się widok z położonej po drugiej stronie starego miasta Bramy Wodnej. Choć punkt widokowy znajduje się niżej, to właśnie z tego miejsca ujrzycie to, co dla Bystrzycy Kłodzkiej jest najbardziej charakterystyczne.

Bystrzyca Kłodzka
Tarasowa zabudowa Bystrzycy Kłodzkiej
W tym miejscu trzeba na chwilę zejść na ziemię. Bystrzyca pochwalić się może w pełni zachowanym układem urbanistycznym średniowiecznego miasta. Lokowano ją na surowym korzeniu, ale charakterystyczne zakole Nysy Kłodzkiej wymusiło na ówczesnych "urbanistach" pewne rozwiązania. Miejsce, w którym zakładano Bystrzycę opada stromo w stronę rzeki. Takie położenie spowodowało piętrową, tarasową zabudowę na skarpie, powstanie stromych ulic i schodków łączących górę z dołem miasta. Doskonale widzimy to z Bramy Wodnej.


Poznaliśmy Bystrzycę z góry, czas przyjrzeć się detalom. Oczywiście odwiedzamy rynek, ciekawy bo w kształcie trapezu. Na rynku stoi ratusz z XIX w., a obok niego monumentalny, barokowy pomnik Świętej Trójcy dłuta Antona Jörga z XVIII w. 

Bystrzyca Kłodzka
Kolumna Św. Trójcy

W najwyższym punkcie miasta w XIV w. wzniesiono gotycki kościół pw. św. Michała Archanioła. Przebudowywany utracił wiele ze swojego pierwotnego charakteru, ale zajrzeć jak najbardziej warto.

Muzeum Filumenistyczne



Cóż to takiego? Wystarczy rzut oka na eksponaty, by odpowiedzieć sobie na to pytanie. Na ścianach za szkłem etykiety zapałczane, w gablotach wszystko to, co stworzył człowiek, by ujarzmić ogień. Znajdziecie tu hubki, krzesiwa, lampy oliwne i zapalniczki.

Bystrzyca Kłodzka
Zapalniczki w Muzeum Filumenistycznym

Ale to właśnie zapałki wiodą prym wśród eksponatów i są najciekawsze. W dwóch salach zgromadzono pudełka zapałczane z najdalszych zakątków świata. Zobaczyliśmy jak wyglądają etykiety zapałek w Indiach, Japonii, Meksyku czy Australii. Jest też nasza polska kolekcja. Niektóre z nich jeszcze pamiętam w rękach Dziadka. Na dokładne obejrzenie tych małych dzieł sztuki zarezerwujcie sobie kilka godzin!

Bystrzyca Kłodzka
Fragment kolekcji etykiet zapałczanych

A potem wyruszcie wzdłuż murów miejskich, po stromych stopniach nad Nysę Kłodzką, do pomnika Nepomucena (to drugi co do wieku Nepomuk w Polsce), do dawnego szpitala. Dam Wam jedną radę - zwiedzajcie powoli!


Jeśli szukacie więcej informacji na temat Kotliny Kłodzkiej zajrzyjcie do jej uzdrowisk
O atrakcjach Masywu Śnieżnika poczytacie tutaj
A pod tym linkiem znajduje się relacja z naszej wyprawy na Śnieżnik

6 komentarzy:

  1. W Bystrzycy byłem tylko raz, przez przypadek i na krótko. Też na mnie zrobiła wrażenie. Obiecałem, że wrócę, na razie postanowienia nie zrealizowałem... jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem nieznane dla mnie rejony i jak widać- piękne- powinnam je kiedyś odkryć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezentuje się bardzo sympatycznie :) Pewnie w rzeczywistości jeszcze lepiej. Kiedyś w końcu muszę dotrzeć tam, gdzie na mapie moich wojaży póki co jest biała plama :/

    OdpowiedzUsuń
  4. kojarzę nazwę, natomiast nie kryło się za nią do tej pory nic - teraz dzięki Tobie się to zmieniło. przepiękne miasto, świetnie zachowane i zadbane. szczególnie spodobała mi się kolumna św. Trójcy, takie kolumny kojarzą mi się głównie z Czechami więc w sumie jej istnienie w Bystrzycy nie powinno mnie dziwić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedys bywalam czesto w Bystrzycy, ale jakos malo ja pamietam, nie wiedziec czemu.

    OdpowiedzUsuń

TOP